O "Sędzi Wesołowskiej" trochę inaczej;)
Rzecz spiso-treścio-podobna  
  Strona, że tak powiem, główna
  Do poczytania:
  OK - parodia SAMW: epizod I
  . . . . . . . . . . . . . . . . epizod II
  . . . . . . . . . . . . . . . . epizod III
  Kolorowe:
  Obrazki - projekt własny
  Animacje!
  Odszukane, czyli raczej nie moje:
  Dowcipy o adwokatach
  Aforyzmy, czyli czwarty wymiar
  Jak youtube zaskakuje
  Rzeczy techniczne:
  Czy ktoś mnie odwiedził?
  Kontakt with mee
  __________________[edytuj]__________________
Dowcipy o adwokatach


W tym miejscu chciałabym wypisywać najciekawsze dowcipy o adwokatach, sędziach itp., z jakimi się spotkałam. Dowcipy, czyli żarty, "oparte na faktach" oraz, jeśli znajdę, obrazki;)

A teraz miłego czytania życzę;)

* * *
Na samym początku przedstwię pewną interesującą stronę, którą podrzuciła mi koleżanka i którą napisał pewien dowciapny sędzia;)

* * *
W sklepie z bronią:
- Proszę szbko dać mi rewolwer!
- Do obrony?
- Do obrony to wezmę sobie adwokata!
Adwokat - mocniejszy niż rewolwer XD

* * *
- Jeżeli ma pan jakiąż prośbę do mnie, to proszę powiedzieć, postaram się ją spełnić - mówi w chwili wykonania wyroku prokurator do człowieka skazanego na krzesło elektryczne, którego sam oskarżał.
- Tak, mam prośbę... - mówi skazany - Czy mógłby mnie pan teraz przez chwilę potrzymać za rękę?

* * *
Złota myśl:
Piłka można jest zupełnie jak sąd - są sędziowie, obrońcy, widzowie, a niektórym ludziom sportu przydzielono już nawet prokuratorów :E

* * *
  

* * *
- Jak stoi moja sprawa? - pyta oskarżony swojego adwokata.
- Sprawa stoi dobrze, ale pan będzie musiał posiedzieć.

* * *
- Co chciałby pan powiedzieć? - pyta sędzia przed wydaniem wyroku - Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie wysoki sądzie. Mowa mojego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie zdecydowanie, że jestem niewinny.

* * *
Zeznaje starszy pan.
- Tak więc, proszę wysokiej sprawiedliwości...
- Proszę pana - poucza sędzia - Nie mówi się "proszę wysokiej sprawiedliwości", tylko "proszę wysokiego sądu".
- No bo, proszę wysokiej sprawiedliwości... - dziadek najwyraźniej nie dosłyszał.
- Proszę mówić "wysoki sądzie"! - poprawia znowu sędzia.
- Ale proszę wysokiej sprawiedliwości...
- Proszę pana, tu nie ma sprawiedliwości, tu jest SĄD!

* * *
Powiedzonko:
Adwokaci ostatnio strasznie podrożeli. Taniej wychodzi kupić sędziego.

* * *
Biznesmen miał sprawę w sądzie. Nie był na niej osobiście, ale jego adwokat wygrał i po jej zakończeniu z dumą nadaje telegram:
"Prawda zwyciężyła"
przychodzi odpowiedź:
"Proszę wnieść apelację"

* * *
- Czy włamanie odbyło się tak jak to przedstawił prokurator? - pyta sędzia.
- Nie, ale uważam, że jego plan też jest niezły.

* * *
   

* * *
Rozmowa kolegów:
- Studiuję informatykę. A ty na czym jesteś?
- Na prawie.
- A "prawie" to robi wielką różnicę!

* * *
Ooo, co za niespodzianka - z 10 lat nie mogłam sobie przypomnieć puenty w tym dowcipie, a tu nagle go znalazłam:
Pewnego razu pewien facet opowiedział koledze taki śmieszny dowcip, że ten pękł ze śmiechu. Postawiono go więc przed sądem o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Na sali sądowej sędzia mówi:
- Proszę opowiedzieć ten dowcip.
- Nie wysoki sądzie, bo nie chcę wszystkich pozabijać.
- W takim razie do wysłuchania go wyznaczę specjalną komisję.
Do komisji zostali wydzieleni policjant, adwokat i prokurator. Zamknięci w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, wysłuchali dowcipu. Adwokat i prokurator pękli ze śmiechu, a policjant wychodzi i mówi:
- To wcale nie było śmieszne.
Gostek został uniewinniony. Za rok w wiadomościach podają:
"Na rogu Marszałkowskiej i Hożej z niewiadomych przyczyn pękł policjant."

* * *
- Wysoki sadzie, jestem niewinny!
- Wszyscy tak mówia.
- No widzi pan, panie sedzio! Skoro wszyscy tak mówia, to musi to byc prawda!

* * *
- Daję głowe, że mój klient jest niewinny - mówi adwokat.
- Proponuję, żeby głowę obrońcy dołączyć do akt - stawia wniosek prokurator.

* * *
A to z gatunku "na faktach":
Adwokat z Charlotte, Północna Karolina zakupił pudło bardzo rzadkich i bardzo drogich cygar, po czym ubezpieczył je od ognia. W ciągu miesiąca wypaliwszy je wszystkie, nawet bez zapłaty pierwszej raty za polisę ubezpieczeniową, zgłosił do firmy ubezpieczniowej żądanie odszkodowania. W swoim pozwie adwokat napisał, że cygara zostały utracone w "całej serii drobnych spaleń". Firma ubezpieczeniowa odmówiła zapłaty, jako że ubezpieczony zużył cygara w "normalny sposób".
Adwokat założył sprawę w sądzie i wygrał! W uzasadnieniu sędzia zgodził się z firmą ubezpieczeniową, że żądanie jest niepoważne. Tym niemniej stwierdził, że adwokat właściwie się ubezpieczył i w polisie było zaznaczone, że cygara są ubezpieczone na wypadek ognia, bez określenia, co znaczy "normalny lub nienormalny sposób utraty przez spalenie".
Zamiast złożyć sprawę do sądu apelacyjnego, firma ubezpieczeniowa zaplaciła adwokatowi $15,000 za cygara utracone w wyniku spalenia. Natychmiast, jak adwokat zrealizowal czek, firma ubezpieczeniowa zgłosila do prokuratury 24 przypadki celowego podłożenia ognia i adwokat zostal aresztowany. Z jego zeznaniami ze sprawy o odszkodowanie w ręku firma ubezpieczeniowa poszła do sądu i adwokat został skazany za celowe spalenie swojego ubezpieczonego mienia na 24 miesiące więzienia i $ 24,000 odszkodowania.

* * *
Sędzia do oskarżonego:
- Czy chciałby pan coś dodać?
- Raczej odjąć, wysoki sądzie.

* * *
- A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego? - pyta sędzia oskarżonego.
- Tak, przyznaję się.
- A czy oskarżony może wskazać jakieś okoliczności łagodzące?
- Gajowy ma na nazwisko Zając.

* * *
Pewien mężczyzna zwraca się do adwokata, którego mu polecono:
-Czy to prawda, że bierze pan aż 20 euro za dwa pytania?
-Tak. Jakie jest pańskie drugie pytanie?

* * *
Dlaczego rozprawa w sądzie jest jak opera mydlana?
- W momencie, kiedy zaczyna się dziać coś interesującego, wszystko zostaje przełożone do następnego razu...

* * *
- Wysoki sądzie, ja tego nie ukradłem!
- Czy oskarżony ma alibi?
- Słucham?
- Czy oskarżonego w tym czasie ktoś widział?
- Na szczęście nie, wysoki sądzie!

* * *
Włamywacz skarży się koledze:
- Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu jakiegoś prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
- No to jednak miałeś szczęście!
- Szczęście? Policzył sobie 300zl za poradę!

* * *
W sądzie odbywa się proces recydywisty. Głos zabiera sędzia:
- Mamy dowody na to, że jest pan notorycznym przestępcą. W jakim towarzystwie oskarżony się musiał się obracać, skoro stał się zdemoralizowanym, cynicznym i na wskroś zepsutym człowiekiem?
- Przecież wysoki sąd wie, że z powodu popełnianych czynów ciągle mam do czynienia z sędziami i adwokatami!
Maruda.

* * *
- Czy oskarżony chce coś powiedzieć przed wydaniem wyroku?
- Nie, wysoki sądzie. To co miałem powiedzieć, mówił już mój adwokat. A to, czego nie chciałem powiedzieć - prokurator.

* * *
- Kto to jest prawnik?
- Człowiek, który wśród uczciwych ludzi zginąłby z głodu.

* * *
Sędzia pyta oskarżonego:
- Czy był pan już karany?
- Tak. Jeden raz, dziesięć lat temu.
- I potem już ani razu?
- Ani razu.
- A co przez te 10 lat oskarżony robił?
- Siedziałem w więzieniu...

* * *
Policjant przyprowadza oskarżonego do psychiatry i mówi, że prokurator nakazał jego zbadanie. Na te słowa lekarz zaczął dyktować pielęgniarce: Cierpi na psychozę maniakalno-depresyjną, połączoną z atakami agresji, otumanieniem i zaburzeniami świadomości z dodatkowym brakiem równowagi psychicznej...
- Jak to - pyta zdziwiony policjant - Przecież nawet pan nie zaczął badania!
- Przecież to ma być typowa opinia dla prokuratury...

* * *
A to może nie tak zupełnie w temacie, ale też fajne.

Dwaj kieszonkowcy rozmawiają w celi:
- Widziałeś, jaki świetny zegarek miał mój adwokat?
- Jeszcze nie. Pokaż!

* * *
W sądzie:
- Czy oskarżony ma jeszcze coś do powiedzenia na swoja obronę?
- Wysoki Sądzie. Proszę mi dać jeszcze trochę czasu do namysłu.
- W porządku, daję na to oskarżonemu pięć lat.

* * *
- Czym różni się dobry prawnik od wspaniałego prawnika?
- Dobry prawnik zna prawo, wspaniały prawnik zna sędziego...

A na koniec fragmenty rozpraw sądowych - przez niektórych znane na pamięć, ale mi się wciąż podobają:

>> Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
>> Odpowiedź: 15 lipca.
>> P: Którego roku?
>> O: Każdego roku.

>> P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
>> O: Tak.
>> P: W jaki sposób się ona objawia?
>> O: Ja zapominam.
>> P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?

>> P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?
>> O: 38 albo 35, stale mi się myli.
>> P: Jak długo on już z Panią mieszka?
>> O: Jakieś 45 lat...

>> P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
>> O: Śmiercią.
>> P: Czyją śmiercią?

>> P: Może Pani opisać tą osobę?
>> O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
>> P: Czy to była kobieta czy mężczyzna?

>> P: Panie doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
>> O: Wszystkie moje autopsje dokonuję na zwłokach.

>> P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do której szkoły chodziłeś?
>> O: Słownie.

>> P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsję?
>> O: Autopsję zacząłem o godzinie 8:30.
>> P: Czy Pan Iksiński był wtedy martwy?
>> O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.

>> P: I co się stało potem?
>> O: Powiedzał: musze cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
>> P: I zabił Pana?

>> P: Panie doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsję Iksińskiego zbadał Pan puls?
>> O: Nie.
>> P: Zmierzył Pan ciśnienie?
>> O: Nie.
>> P: Sprawdził Pan oddech?
>> O: Nie.
>> P: A wiec jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji?
>> O: Nie.
>> P: Jak może być Pan tak pewny, Panie doktorze?
>> O: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole.
>> P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy życiu?
>> O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.

LoLowe to ostatnie
Pa pa ;)



höher?

Czasomierzacz  
   
Co mnie obchodzi, co inni o czymś myślą?:p  
  Nie! Zabierz stąd natychmiast tę myszkę!!! AAAaaaaaaaaa!!!  
Coś tam  
  Skrót do moich ulubionych EmotIkonek, które tu
umieszczam


I jeszcze takie, o ;)
 
Cykajnik informatyczny  
  Google Markt  
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja